8 września 2017

Essence Metal Shock 02 me and my unicorn



Shock !!!





Pewnie zauważyłyście, że na drogeryjnych półkach pojawiły się jesienne nowości:) Ja jako że ideą deszczu i złotej polskiej jesieni, na którą tak czekamy a która zazwyczaj nie przychodzi, nie jestem zbyt podekscytowana, zawsze szukam czegoś co mnie przytrzyma przy życiu przy tym zimnie i wietrze. I tak, rzeczą, która mnie trzyma przy życiu są kolekcje jesienne, które są zazwyczaj moimi ulubionymi. 




Jedną z tych jesiennych nowości jest pyłek Metal Shock firmy Essence. W końcu w drogerii mamy pyłek, dzięki któremu możemy osiągnąć efekt, który do tej pory był kojarzony z hybrydami!! :D Bardzo mnie to cieszy. I jeszcze bardziej cieszy mnie to, że jest także dostępny cenowo, bo za zestaw, czyli pyłek i top, który musimy dokupić zapłacimy w sumie 25.88 zł (oba produkty kosztują po 12.99 zł). Myślę, że ta cena nie jest zbyt wygórowana, no i jeśli chcemy więcej kolorów to dokupujemy tylko pyłek za 12.99 zł a top już zostaje ten sam :)





Ja zdecydowałam się na pyłek w kolorze me and my unicorn (resztę kolorów znajdziecie >tutaj<). Jest to niebieski metalik, który zmienia kolor w zależności od kąta. Mieni się na fiolet, co widzicie na zdjęciu powyżej oraz taką jakby złotą zieleń (ciężko mi opisać ten kolor), ale trzeba się przyjrzeć, żeby to zobaczyć. W każdym razie pyłek daje bardzo twójwymiarowy efekt i bardzo mi się on podoba. Szczególnie, że nie muszę robić hybryd, żeby mieć takie paznokcie, co zdecydowanie skraca czas zrobienia tych paznokci.




Teraz kilka słów o aplikacji. Przyznam, że jest bardzo prosta. Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek miał z nią problem. Jest zdecydowanie łatwiejsza od aplikacji pyłku na hybrydzie, ponieważ nie musimy się martwić czy może nałożymy za duzo topu i się wyleje na skórki, i się utwardzi, i już nie będzie można ruszyć... albo że gdzies wetrzemy za mało pyłku albo damy za mało topu i się zetrze. W tym przypadku aplikujemy pyłek najlepiej na czarny lakier (zależy od efektu jaki chcemy uzyskać, u mnie pyłek jest na czarnej bazie), po czym nakładamy specjalny top od Essence i myjemy ręce.

Jeśli na skórkach mamy za dużo pyłku albo powchodził w skórki (nie wiem czy wiecie o co mi chodzi... :D) wtedy możemy to wyczyścić pędzelkiem ze zmywaczem. Jeśli pyłku nałożyłyśmy gdzies za mało to spokojnie możemy dołożyć, nie martwiąc się, że nasz paznokieć będzie grubości encyklopedii.




Jeśli chodzi o trwałość to nie jestem najlepszą osobą do wypowiadania się na ten temat. Zazwyczaj mam mani jakies 3 dni na paznokciach i zmywam, bo mi się nudzi. No i ten pyłek wytrzymał te trzy dni. Końcówki były lekko starte, ale nie miałam większych ubytków. Mnie taka trwałość w 100% wystarcza. Tym bardziej, że mając takie paznokcie zazwyczaj nie nakładam stempli ani nic innego i najzwyczajniej w świecie mi się nudzą... :)

Ogólnie polecam ten pyłek. Mamy 6 ciekawych kolorów do wyboru i myślę, że można z nich wyczarować kilka ciekawych zdobień. Myślę, że będąc w Hebe warto zatrzymać się na chwilkę i popatrzeć na te cudeńka, szczególnie, że na prawdę nie są drogie a możemy osiągnąć bardzo fajny efekt na paznokciach i na pewno nie zostaniemy niezauważone. Bardzo się cieszę, że marki drogeryjne podążają za trendami i wychodzą do nas z ciekawymi i dobrymi jakościowo produktami.



Poniżej załączam także zdjęcia w świetle dziennym. Zobaczcie jak pięknie ten pyłek wygląda <3




Dajcie znać czy widziałyście już te pyłki i co o nich myślicie :) 

Jestem bardzo ciekawa waszych opinii.

ps. W ten weekend na kanał wrzucę filmik z aplikacją tego pyłku :) jak jesteście ciekawe zapraszam was na mojego facebooka gdzie udostępnie filmik :)

xoxo

15 komentarzy:

  1. W "moim" Hebe jeszcze tego nie widziałam, ale w poniedziałek zajrzę jeszcze raz i na pewno kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu w Warszawie tez nie we wszystkich były słyszałam, ale moje Hebe dobrze zaopatrzone jak zawsze :D

      Usuń
  2. Super na pewno polece do szafy Essence :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam go i uwielbiam :) Tylko ja nakładam go na klej do folii transferowej - sreberko nałożyłam na lakier, ale na kleju według mnie wygląda lepiej (albo nie trafiłam w odpowiedni moment) ;)
    Czy tylko u mnie potem wszystko wokół jest w tym pyłku? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mmm, ciekawe:) dobry sposob!

      u mnie tez wszystko w pyłku ale jak umylam rece to caly nadmiar mi sie zmyl praktycznie:)

      Usuń
  4. Ciekawe czy na hybrydzie też by zadziałał :) Bardzo ładny efekt daje ten pyłek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mysle ze tak, chociaz przyznam, ze nie wiem czy bede probowac, bo mam inne pylki do hybryd. A ten wlasnie o tyle jest fajny z emozna go na normalny lakier nalozyc i efekt jest ten sam:D

      Usuń
  5. Bardzo ładny metaliczny połysk ma ten lakier :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za miłe słowo! :)
Każdy komentarz motywuje mnie do tworzenia nowych postów i sprawia, że prowadzenie bloga jest jeszcze bardziej przyjemne. :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia