Hej:)
Przygotowałam dla Was dzisiaj taki mini haul, bo zamówiłam (w końcu!!) płytki z MoYou London. To moje pierwsze zamówienie u nich. Dziwi mnie to, bo płytki mają śliczne i bardzo oryginalne.
Jako, że jest to pierwsze zamówienie, nie chciałam kupować nie wiadomo ile, bo nie znam jeszcze tych płytek, a poza tym nie są tak tanie jak te z BPS. I dlatego wybrałam sobie trzy płytki, a że najbardziej podpasowała mi kolekcja Explorer, płytki są właśnie z niej.
Jak zobaczycie poniżej, dwie płytki są nawiązujące do cywilizacji prekolumbijskich. Ja od początku moich studiów fascynowałam się kulturą majów i azteków:) Oprócz tego uwielbiam obecny Meksyk, bo jest to piękny kraj zamieszkały przez wspaniałych ludzi. Z resztą tych co mnie znają pewnie nie zdziwił wybór akurat tych motywów ;)
Do tych dwóch płytek dobrałam moją nową fascynację czyli Egipt. Nie wiem właściwie skąd się to wzięło... Mój chłopak od dawna się interesuje starożytnym Egiptem i co i raz coś mi ciekawego mówił, ale ja nigdy nie sięgałam po filmy dokumentalne czy książki związane z tym tematem. A tu proszę :) Nagle mnie wciągnęło :P
Teraz zdjęcia każdej płytki z osobna. Ta poniżej ma numerek 01. Linka do niej znajdziecie >tutaj<.
Na środku płytki jest ogromna piramida, która nie wejdzie w całości na paznokieć, ale można ją jakoś fajnie zaaranżować. (Tak na marginesie piramidy meksykańskie są śliczne i bardzo strome, szczególnie Piramida Słońca;P) Oprócz tego są jeszcze mordki bóstw, chyba widzę trochę pisma majów (ale mogę się mylić), no i masa wzorków.
Druga płytka indiańska z numerem 11 ma trzy wzory na cały paznokieć, które są bardzo duże (pewnie by pokryły cały duży paznokieć u stopy) i do tego różne atrybuty indiańskie, pióropusze, nie-pióropusze i totemy. Znajdziecie ją >tutaj<.
I na koniec trzecie płytka 17 z symbolami egipskimi. Bardzo podoba mi się ta maska faraona:) Tylko też jest dosyć duża, także nie wiem czy nie nada się tylko na dwa największe moje paznokcie. Się zobaczy :) >Link do płytki<
Jak Wam się podobają płytki? Ja jestem zachwycona:)
Nie wiem, która podoba mi się najbardziej. Z samego wyglądu pewnie ta z piramidą, bo świetnie wykonana i bardzo spójna, a oprócz tego przywołuje we mnie wspaniałe wspomnienia.
To na tyle. Niedługo pokażę jakieś zdobienia z ich użyciem:)
piękne są! ja najpierw muszę zaopatrzyć się w dobry stempel i poćwiczyć na jakichś płytkach z allegro, ale potem na pewno skuszę się na MoYou :)
OdpowiedzUsuńoj tam. ćwiczyć możesz i na MoYou ;) ja też mistrzem stemplowania nie jestem.
Usuńnie mogę się doczekać zdobień ;-)
OdpowiedzUsuńjutro albo pojutrze wrzucę zdobienie z użyciem jednej z nich:)
UsuńSuch a great post. All look so beautiful :)
OdpowiedzUsuńthank you Claudia :)
UsuńSą genialne,nie mogę się doczekać,aż nam coś zaprezentujesz !: )
OdpowiedzUsuńjuż niedługo wrzucę posta ze zdobieniem z użyciem jednej z płytek:)
UsuńDoskonałe :) Mam kilka płytek MoYou na liście ale dopiero za jakiś czas :( Świetny wybór, czekam niecierpliwie na zdobienia :D
OdpowiedzUsuńja już nie mogłam czekać:) płytki są śliczne i bardzo zróżnicowane, ale niestety nie są też tanie.
Usuńświetne wzory! czekam aż je użyjesz :) ja się zastanawiam nad kupnem płytek MoYou, ale trochę szkoda mi kasy... ;p
OdpowiedzUsuń