W tym roku nie ma szału śniegowego. Nie powiem, żebym nad tym ubolewała, bo jestem ciepłolubna, ale trochę śniegu nigdy nie zaszkodzi, chociażby na paznokciach. Ten wzór zawsze mi się podobał i czekam z nim zawsze do pierwszego śniegu :)
Lakierem bazowym jest tutaj Essie Coctail bling, czyli piękny szaro-niebieski burasek, który aż się prosił o swoje 5 minut na blogu. Zachwycił mnie swoją barwą od pierwszego wejrzenia i zwyczajnie nie mogłam mu się oprzeć.Na tego pięknisia nałożyłam stemple z płytki MoYou Festive 06 (jednej z moich ulubionych płytek). Całość była bardzo subtelna i elegancka, aż żal było zmywać.
Jak Wam się podoba? Lubicie takie wzory na paznokciach?
Podoba się! Śnieżynki faktycznie są urocze na paznokciach i zdecydowanie wolę je od tych za oknem ;) Dla mnie zima mogłaby trwać tydzień - tak od świąt do Nowego Roku, a potem - "Witaj wiosno" :))
OdpowiedzUsuńcałkowicie się z Tobą zgadzam !
OdpowiedzUsuńfajny kolorek<3
OdpowiedzUsuńOj tak, odrobina śniegu by się przydała :)
OdpowiedzUsuńMani świetne, płytka ląduje na mojej chciejliście ;)
bardzo fajne śnieżynki :)
OdpowiedzUsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńśliczne śnieżynki :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubie sniegu ale na pazurkach moze byc ;)
OdpowiedzUsuń