Hej :)
Mam dla was dzisiaj mega emocjonujący post, booo będzie to relacja ze spotkania z marką NCLA :)
Zacznę może od tego, że jak tylko usłyszałam od Ani, że będziemy mieć takie spotkanie delikatnie mówiąc nie mogłam w to uwierzyć. Moja reakcja była standardową reakcją na bardzo pozytywną wiadomość połączoną z zaskoczeniem, czyli po prostu z niedowierzania aż mi się powiedziało brzydkie słowo ;) Przyznam, że NCLA zawsze było dla mnie marką z wyższej półki i marką, o której lakierach i naklejkach marzyłam od dawna i właśnie to marzenie stało się rzeczywistością :)
Spotkanie miało miejsce w bardzo klimatycznym miejscu w Warszawie na Starym Mieście i w sumie było około 20 blogerek paznokciowych z całej polski. Niektóre już znałam, ale były też dziewczyny, które poznałam "na żywo" dopiero na spotkaniu :)
Na początku mieliśmy prezentację marki. Magda z NCLA opowiedziała nam o początkach firmy, o naklejkach, o filozofii marki i tym kto właściwie stoi za tymi wszystkimi pięknymi kolorami lakierów i wzorami na naklejkach. Warto tu wspomnieć o tym, że marka jest wegańska i jej lakiery są 7-free, co oznacza, że nie mają 7 szkodliwych substancji w swoich lakierach. Ja kiedyś na to nie zwracałam uwagi, ale od jakiegoś czasu traktuję to jako duży plus marki i częściej sięgam po "bezpieczniejsze" lakiery.
Po prezentacji przyszła pora na warsztaty z nakładania naklejek :D Ja kiedyś miałam love-hate relationship z naklejkami na paznokcie i przyznam, że trochę nie miałam odwagi kupować tych z NCLA, bo trochę się zraziłam, trochę nie ufałam... i tak wyszło, że NCLA nigdy nie spróbowałam i dlatego bardzo się cieszyłam z tego, że mogę w końcu spróbować i przekonać się co i jak.
Naklejki, które widzicie wyżej to właśnie te, które wybrałam. O M G !!!! Czy możecie wyobrazić sobie moje szczęście jak zobaczyłam te naklejki?! Założę się, że nie. Nie wiem czy wiecie, ale jestem chyba największą fanką Beyonce na świecie i możliwość założenia jej naklejek (!) na moje paznokcie to prawdziwe dream come true szczególnie, że te naklejki można było kupić tylko na jej stronie internetowej, co dla mnie było zbyt drogie (no bo naklejki, plus przesyłka to już się robiła spora suma) i do tej pory oglądałam je tylko online.
Dzięki temu spotkaniu mam je na sobie, porozsyłałam zdjęcia po znajomych i rodzinie i piszę w nich dumnie posta :) Nadal nie mogę w to uwierzyć!
Po naklejkach był czas na pogaduchy, zdjęcia i takie tam rzeczy, a po wszystkim standardowo udałyśmy się na posiłek :)
Bardzo fajnie było spotkać się z dziewczynami. Przy problemach dnia codziennego takie spotkania to zawsze dla mnie odskocznia i moment ładowania baterii i zwiększanie motywacji do dalszego działania :)
Bardzo dziękuję marce NCLA za możliwość spotkania, wypróbowania produktów i porozmawiania. Dziękuję również Ani z B. for Beautiful Nails za zorganizowanie spotkania i wyjście z inicjatywą :) Dziewczyno... aż się boje co będzie następne... ♡ i oczywiście dziękuję wszystkim dziewczynom, które były na spotkaniu za wspólnie spędzony czas :)
I na koniec mała niespodzianka od NCLA, a mianowicie kupon rabatowy dla moich czytelników i obserwatorów :) Myślę, że jest bardzo atrakcyjny, także jak miałyście chrapkę na jakieś naklejki bub produkty z NCLA to nadszedł moment, żeby je przygarnąć :)
(Jak byście się zastanawiały co można u nich na stronie wybrać, to np takie cudeńka :) )
xoxo
Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej marce ;)Różowy brokatowy lakier jest przepiękny <3
OdpowiedzUsuńNo co ty😃 To koniecznie zobacz ich naklejki, maja przepiekne wzory! Zakochasz sie ☺️
UsuńWygląda na świetną zabawę!
OdpowiedzUsuńtak bylo :)
UsuńPaznokcie to temat rzeka :)
OdpowiedzUsuńdokladnie... :D
UsuńŻałuję, że nie mogłam się tam pojawić, bo miałam szkolenie w Krakowie :(
OdpowiedzUsuńno szkoda, bylo mega fajnie. Ale bedzie jeszcze nie jedno spotkanie:) i sie poznamy, bo na zywo sie jeszcze nie widzialysmy :)
UsuńSuper, że dorwałaś te Beyonce :) No i ładnie Ci się nakleiło, ja to jestem jakaś fajtłapa haha xD
OdpowiedzUsuńnooooo:D ja mam dobre paznokcie do naklejek, ty masz wypukle bardziej to sie gorzej nakleja. tak jak mowiłam RedHead - cos za cos:D albo masz wypukle paznokcie albo masz paznokcie do naklejek:D
UsuńHeh, ale zazdraszczam! Musiało być super ♥
OdpowiedzUsuńbylo mega fajnie, szkoda ze cie nie bylo :(
Usuńfantastyczne spotkanie :) milo było cie poznac
OdpowiedzUsuńno w koncu sie poznalysmy:D mnie rowniez bardzo milo :)
UsuńTa matowa czerwień - cudo *.*
OdpowiedzUsuńZostawiam na Twoim blogu obserwkę i zapraszam na mojego również o paznokciach https://mylovelylnails.blogspot.com
Super było to spotkanie, też się obawiam o to, co Ania wymyśli jako następne :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiego spotkania, poznawanie osób, które mają takiego samego bzika jak Ty jest wspaniałą rzeczą :)
OdpowiedzUsuń