Ten lakier miał u mnie swoje wzloty i upadki. Zaczęliśmy kiepsko i troszkę byłam na niego zła, bo mnie zawiódł razem z całą kolekcją.. ale później odkryłam jego urok :)
Teraz jest moim ulubieńcem z kolekcji multichromowej, co mnie trochę dziwi, bo z reguły nie lubię fioletów na moich paznokciach. A jakby nie patrzeć ten lakier troszkę z fioletu ma ;))
Co zmieniło moje nastawienie do tego lakieru? To że zaczęłam używać go na czarną bazę. Wtedy wyciągniemy najwięcej z multichromowego efektu. Samodzielnie na paznokciu nie bardzo mi się podoba, żeby nie powiedzieć, że wcale.
Jak widzicie lakier nie dość, że jest multichromem to ma jeszcze w sobie holo pyłek. I też na początku nie bardzo mi się to podobało, ale zmieniłam szybko zdanie :)
A Wam jak się podoba?
Ja najbardziej z tej kolekcji lubię 546, ten z dodatkiem niebieskiego ^^ Fajnie że już je polubiłaś :D Na czarnej bazie dają czadu! ♥
OdpowiedzUsuńCiekawy jest. Z chromami CA nie miałam jeszcze przyjemności.
OdpowiedzUsuń